Eco Driving

Na początek zastanówmy się, co właściwie rozumiemy przez termin eco-driving (po polsku eko-jazda). No więc po kolei:

• Ekonomiczna – to chyba wszystkich interesuje najbardziej. Minimalizacja zużycia paliwa, silnika, klocków i tarcz hamulcowych oraz innych materiałów eksploatacyjnych. Jak zasugerował jeden z czytelników, dodać do tego jeszcze można unikanie mandatów.
• Ekologiczna - co prawda nie chodzę w koszulce Greenpeace ani nie przypinam się łańcuchami do zagrożonych gatunków roślin, ale o środowisku nie można zapominać. Ekologia w zasadzie wynika z mniejszego zużycia paliwa, więc oszczędzając na wydatkach na stacji benzynowej, możemy przy okazji poczuć się obrońcami naszej planety ;]
• Szybka - jeśli mowa o oszczędzaniu, to nie można pominąć wiecznie deficytowego towaru jakim jest czas. Jak to się mówi – „Czas to pieniądz”
• Bezpieczna - biorąc pod uwagę sprawność działania publicznej służby zdrowia, lepiej nie się zbytnio nie narażać i nie podejmować zbyt ryzykownych manewrów na drodze dla paru groszy oszczędności. Tak jak we wszystkim, tak i w oszczędzaniu trzeba zachować umiar.

Jazda spełniająca powyższe założenia, a więc minimalizująca czas, koszty i ryzyko, a jednocześnie dająca poczucie, że wykorzystujemy pełnię możliwości naszego samochodu i go przy tym nie zajeżdżamy jest właśnie tym, co rozumiem przez pojęcie eco-drivingu i śmiało można ją nazwać jazdą optymalną.

Nie jest ona wcale taka prosta i wymaga odrobiny wiedzy i doświadczenia, a dążenie do perfekcji i podnoszenie swojej świadomości na drodze nawet podczas zwykłych, codziennych dojazdów do pracy może być znacznie ciekawsze niż „Need for Speed”.

Wszystkie opisywane na tej stronie metody na zmniejszenie spalania należy stosować ostrożnie, adekwatnie do sytuacji na drodze oraz własnych umiejętności i na własną odpowiedzialność. Autor nie przyjmuje skarg i reklamacji ;]

Szczegółowe porady w następnej zakładce: Jak zmniejszyć spalanie.