2. Średnia prędkość
Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że średnia prędkość – niezależnie od tego jak agresywnie byśmy nie jechali – wychodzi zwykle beznadziejnie niska. Na drogach krajowych, trzymając się przepisów ciężko przekroczyć 70 km/h, a gnając na złamanie karku można się zbliżyć do 80 km/h. Jak to możliwe, skoro większość drogi pokonujemy poza terenem zabudowanym z prędkościami 90 km/h i większymi?
Przyczyna nie jest taka oczywista – na średnią prędkość ma wpływ nie tyle droga przejechana przy danej prędkości, ale czas jaki udało nam się tą prędkość utrzymać. Gdy pokonamy dwa równe odcinki w różnym tempie, średnia prędkość nie będzie równa średniej arytmetycznej! Wynikiem będzie średnia harmoniczna obu wartości. Co to oznacza w praktyce? W prostych słowach – jadąc wolniej tracimy więcej, niż zyskujemy przy szybszej jeździe.
Wyobraźmy sobie, że jedną połowę drogi jedziemy z prędkością 50 km/h, a drugą z prędkością 100 km/h. Jaka wyjdzie średnia? Niestety nie będzie to narzucające się 75 km/h, tylko raptem niecałe 67 km/h. Jak ktoś nie wierzy, niech policzy łączną drogę, czas i podzieli przez siebie.
Na tym przykładzie widać, że chwilowa szybka jazda nie da żadnych efektów – zamiast starać się jechać szybko, trzeba unikać jazdy wolnej. Chociaż może brzmi to jak masło maślane, sprawdza się i owocuje bardziej świadomą jazdą.
Facebook